Kołodziejstwo
Kołodziejstwo to rzemiosło zajmujące się
wyrobem i naprawą kół do pojazdów konnych,
ale także części wozów i sań, uprawiane już od
starożytności.
W Polsce nastąpił rozkwit w XV-XVII w. w związku z rozwojem handlu. W XX w. stopniowy upadek kołodziejstwa
w związku z maszynową produkcją kół coraz częściej ogumionych. Elementy koła
omówiono poniżej przy wykonywaniu wozów konnych. Kołodzieja nazywano również z
niemieckiego stelmachem.
Narzędzia stosowane przez kołodziejów były takie same jak stolarskie, stąd
często łączono te zawody.
Charakterystycznym zajęciem kołodzieja było wykonywanie kół. Najpierw wytwarzano
poszczególne części, które następnie łączono. Początkowo obwody kół wytwarzano z
elementów giętych, jednego lub dwóch, a później z kilku dzwon. Na gięte obwody
kół używano buczyny. Przeznaczony do gięcia surowiec gotowano w wodzie do
uzyskania jego elastyczności. Do gięcia drewna, które wykonywano na ciepło,
służył odpowiedni pień drzewa, naokoło którego okręcano obwód koła i końce
ściśle spajano. Po wyschnięciu, zdejmowano z pnia gotowy obwód. Dwie półkoliste
części obwodu koła gięto w specjalnych formach. Po wysuszeniu dwie półkoliste
części łączono ze sobą uzyskując obwód koła. Dzwona od 5 do 7 wycinano piłą z
wysuszonego, przez przynajmniej 3 lata, drewna. Gotowe dzwona gotowane w wodzie
odznaczały się większą trwałością, gdyż nie pękały.
Wykonywanie wozów konnych
Powstanie
wozu konnego było związane z wynalezieniem koła w IV tysiącleciu p.n.e. w
Mezopotamii. Wizerunek 4-kołowego wozu z długim dyszlem jest znany z
sumeryjskiego Ur z ok. 3300 roku p.n.e. Z tego okresu pochodzi również waza
znaleziona w Bronocicach k/Krakowa przedstawiająca wizerunek wozu 4-kołowego z
dyszlem rozwidlonym na końcu jak do zaprzęgu pary zwierząt do jarzma. Rys. obok
przedstawia zrekonstruowaną wazę i piktogram na niej, przedstawiający wozy,
drzewa i prawdopodobnie rzekę oraz szachownicę trudną do jednoznacznego
zinterpretowania (może dwupolówka).
Koła wozów tarczowe lub szprychowe wykonywano z drewna bez żelaznych okuć,
również drewniane były osie przymocowane do skrzyń. W Polsce sporadycznie
obręcze na kołach zaczęły pojawiać się w XIV w. choć tzw. bose koła występują
jeszcze w XVIII w. W XV w. zaczęto wprowadzać ruchomy przodek, później żelazne
osie i tuleje.
Wozy konne na drewnianych kołach (żelaźniaki) były wykonywane do
pięćdziesiątych lat XX wieku . Wyrobem
kół i innych elementów wozu zajmowali się wiejscy kołodzieje zwani
stelmachami. Najwięcej
pracy wymagało wykonanie drewnianych kół. Do wyrobu poszczególnych części koła (piasty,
szprych i
sześciu dzwon) używano odpowiedniego drewna.
Piasty toczono z drewna brzozowego,
dębowego lub jesionowego, na prymitywnych tokarkach. Szprychy były wyłącznie dębowe, strugane
na kobylicy przy pomocy ośników. Obwód koła tworzyło sześć dzwon, wykonanych z dębu.
Osie kół były wykonane z żelaza, przód i tył wozu łączony był grubym drągiem (rozworą),
którą regulowało się również długość wozu.
Praca kołodzieja kończyła się na wykonaniu podwozia, natomiast nadwozie w formie drabin
wykonywali stolarze lub rolnicy we własnym zakresie. Kołodzieje współpracowali z kowalami,
którzy wykonywali żelazne okucia jak pierścienie do dyszla oraz okuwali orczyki, sztylwagi
do zaczepiania dwóch orczyków przy pracy parokonnej oraz metalowe obręcze kół.
Nadwozia były różne. Do wyjazdów odświętnych czy na jarmarki używano drabin w których szczeble
były wykonane z giętych desek osadzonych w podłużnych drągach. Drabiny wyściełane były
wiklinowymi półkoszkami przednim i tylnym a na środku było siedzenie, które najpierw
stanowił worek z sieczką a później ława z desek pokryta siennikiem. Do zwożenia zboża
i
siana używano drabin wyższych ze szczeblami
wystającymi ponad drabiny. Drabiny podpierane były
dodatkowo luśniami. Do przewożenia
ziemniaków używano skrzyń z zasuwanym otworem pośrodku skrzyni służącym do wysypywania do
kopca lub piwnicy, do wożenia obornika zamiast drabin były deski (gnojówki).
Drabiny opierały się o kłonice osadzone w podwoziu.
W późniejszym
okresie wprowadzono wrótnie wykonane z podłużnych desek zamykane z przodu i z tyłu
drewnianymi zastawkami. Po wojnie, w miarę dostępności ogumienia, koła drewniane zastępowano
gumowymi początkowo na buksach a potem na łożyskach.
Wozy w okolicy wyposażone były w dwa dyszle (hołoble-ukr.) w zaprzęgu
jednokonnym i jeden dyszel umieszczony pośrodku w zaprzęgu parokonnym. Hołoble
połączone były z chomątem duhą .
Po wojnie zarzucono duhę, elementem ciągnącym były postronki a później pasy skórzane
przymocowane do chomąta i orczyka zaczepianego do wozu. Uprząż wykonywali rymarze.
Z czasem konia zastąpił ciągnik i do niego doczepiano wozy.
Odmienny zaprzęg i wozy stosowano na zachodzie Europy. Dominowały wozy dwukonne
z dwoma dyszlami, do których zaprzęgano konia.
Przy cięższych ładunkach
doczepiano z przodu szeregowo dodatkowo dwa konie.
Objaśnienie terminów dotyczących wozów konnych
przodek przednia część podwozia składała się z osi, dwóch kół (przednich),
progu, ławki, śnic z podymą, kierownika z dwiema kłonicami, orczycy z orczykami,
dyszla oraz okucia;
zadek tylna część podwozia składa się z osi, i dwóch kół
(tylnych), progu, ławki z dwiema kłonicami, wideł (skrętu) oraz okucia;
ławka poprzeczna cześć drewnianego wozu pod nią próg z osią połączone metalowymi
obejmami; na niej osadzany był ruchomy kierownik połączony z ławkę metalowym sworzniem;
kierownik ruchoma poprzeczna część drewnianego wozu - w nim
osadzone kłonice, kierownik przymocowany jest ruchomo do ławki i progu sworzniem
skrętu , przepuszczonym pionowo przez kierownik, ławkę, szyjkę kuny rozwory i
ucho do sworznia, przykręcone do progu;
sworzeń (bolec), kołek walcowy lub stożkowy do łączenia dwóch
przedmiotów w sposób umożliwiający ich wzajemne obracanie się;
rozwora drewniany drąg łączący tylnią część wozu z przednią;
dyszel jest to drąg długości około 3,5 m. Grubszy jego koniec, czworokątnie
obciosany, wsuwa się we wpust dyszlowy; umocowując go w kunie wpustu za pomocą
przetyczki dyszla. Przedni koniec dyszla ma okucie z blachy i uchwyty z pasami
mocowanymi do napierśnika;
duha białorus., ukr., duga, ros., drewniany kabłąk nad chomątem służący do
umocowania tzw. użwy (rzemieni przy chomącie) i połączenia jej z dyszlami
(hołoblami) w zaprzęgu jednokonnym;
hołoble ukr. dwa dyszle w zaprzęgu jednokonnym przymocowane do
przedniego progu; w zaprzęgu z duhą będące elementem ciągnącym a w zaprzęgu bez
duhy służące do kierowania wozem;
odosy pręty metalowe po obu stronach hołobli łączące przednią oś
wozu z metalowymi grzebieniami na hołoblach służące do regulowania rozstawu
hołobli i umożliwiające skręt wozu,
luśnia podpora osadzona na osi wozu, skierowana ku górze, podtrzymująca drabiny
na wozie przy zwózce snopów zboża i siana
naluśniki (nalustki) metalowe uchwyty łączące luśnię z kłonicą, na niej
opierał się drąg drabiny wozu służący do zwożenia snopów zbóż i siana,
poddanka (dennica) dolna część nadwozia wykonana z desek,
połączonych poprzeczkami,
półkoszek, (przedni i tylni) plecionka z wikliny zakładana na konny
wóz gospodarski, stanowiący wysłanie jego ścian i dna;
dzwono część drewnianego koła z dwiema szprychami osadzonymi drugim
końcem w piaście;
buksa (buksza) żeliwna tuleja do drewnianego koła wozu, wmontowywana
w piastę koła; spełniała rolę łożyska tocznego;
piasta odpowiednio wytoczona drewniana, okrągła, środkowa część koła,
w której środku osadzona była buksa, zaś na zewnątrz wystawały szprychy, na których
osadzone były dzwona, tworzące obwód koła. Zwężone końce piasty wzmocnione były żelaznymi
opaskami (ryfkami) zaś środkowa grubsza jej część, z obu stron gniazd szprychowych,
węższymi opaskami zwanymi tradynkami. Obwód koła ściągnięty był, zakładaną na
gorąco, żelazną obręczą;
klucz do kół dwustronny wygięty odpowiednio (musiał minąć ryfę),
sześcio- i czworokątny do odkręcania kapsla i mutry mocujących drewniane koła wozu;
sztelwaga (waga, orczyca) drewniany, okuty kloc z zaczepami, do
których przyczepiano orczyki w przedniej części wozu przy zaprzęgu dwukonnym z
dyszlem lub w pracach polowych dwukonnych;
powąz drewniany drąg kładziony wzdłuż wozu na załadowanym zbożu lub sianie
przyciskający ładunek i przywiązany linami konopnymi do dolnej części wozu;
zajdki podwójne sanie łączone łańcuchami na które nakładano nadwozie wozowe
- używane w zimie zamiast wozu przydatne m.in. przy wywózce drewna z lasu;
Kowalstwo i rymarstwo
Kowalstwo jest
zawodem bardzo starym.
Zawsze było związane z obróbką metali na gorąco przy
pomocy młota i kowadła. Najstarsze informacje i zabytki kowalstwa pochodzą z
Egiptu i są datowane na ok. 3000 r. p.n.e. Na terenie ziem polskich pierwsze
wyroby żelazne pojawiły się ok. 700 lat p.n.e. jako przedmioty importowane z
południa Europy. Żelazo wytapiano z rud darniowych w prymitywnych piecach
zwanych dymarkami. W miarę jak od X w. powstawały grody i przyległe do nich podgrodzia stanowiące zalążki
przyszłych miast,
w obrębie kowalstwa zaczął się rysować podział na kowali miejskich pracujących dla już zaznaczającej się
warstwy bogatych odbiorców, co wymagało szukania nowych wzorów zdobienia i precyzji lub dla wojska oraz na
kowali wiejskich zaopatrujących przede wszystkim ludność rolniczą w podstawowe narzędzia. Liczba kowali
wiejskich była znacznie mniejsza, gdyż ze względu na drożyznę surowca aż do XIX w. kowalstwo wiejskie rozwijało
się słabo a wyroby z tego okresu w związku z potrzebą oszczędzania drogiego surowca odznaczały się funkcjonalnością
i prostotą.
W momencie tworzenia się miast i wsi rozwijało się kowalstwo związane z budownictwem. Do nowo budowanych siedzib
dorabiano kraty, okucia do drzwi, skrzyń, latarnie itp.
W XVIII w. w Polsce powstały organizacje cechowe, które regulowały zasady współżycia miedzy kowalami.
Kowalstwo wiejskie zawsze było w znacznie gorszej sytuacji, niż miejskie i
folwarczne. Ich działalność ograniczała się do usług dla rolnictwa i wykonywania prostych narzędzi. Ponadto
bieda na wsi i bardzo wysoka cena surowca nie sprzyjały zamówieniom na
kowalskie wyroby. Kowalstwo rozwijało się do
okresu międzywojennego,
kiedy konkurencją stały się wyroby żelazne pochodzenia przemysłowego. Następnie w okresie wojny i po wojnie
do czasu odbudowy przemysłu. Potem zaczęło zanikać ograniczając się do klepania lemieszy, podkuwania koni
i napraw sprzętu.
Terminy związane z podkuwaniem koni.
podkuwanie koni, Jakkolwiek nie znamy wynalazcy podków
przytwierdzanych do kopyt gwoździami, to jednak można uważać starożytnych Gallów
i Celtów za pierwszych, którzy posługiwali się podkowami. Używali oni podków
lekkich, wąskich, bez kapturków i przybijali je do kopyt krótkimi gwoździami.
Rzymianie natomiast przyjęli sztukę kucia kopyt od Gallów, których później
podbili. W wiekach średnich kucie kopyt i podkowy udoskonalało się i już od IX
wieku począwszy, kucie koni i mułów za pomocą podków i podkowiaków jest
zjawiskiem powszechnie znanym;
podkowa gryfowana. Ma ona wspawany w przodek zębiec i w obu
końcach ramion zagięte gryfy. Zębiec i gryfy zapobiegają szybkiemu zużyciu się
podkowy, przeciwdziałają ślizganiu się na trawie, mokrej ziemi itp.; szczególnie
zębiec ułatwia zapieranie się w podłoże. Konie wierzchowe i robocze, pracujące
wyłącznie na polach, w ujeżdżalniach czy na drogach gruntowych, można podkuwać
podkowami opatrzonymi tylko w gryfy, a pozbawione zębca. Nie można jednak w
żadnym przypadku używać tak podkutych koni do prac na drogach bitych, czy o
twardym podłożu;
podkowy hacelowe. Używa się ich w okresie zimowym, dla umożliwienia
koniom pracy na drogach
oblodzonych. Są one wykonane jak zwykłe podkowy pantoflowe, ale w przodkach i na końcach
ramion zaopatrzone są w nagwintowane otwory, w które wkręca się ostro zakończone hacele, po
cztery na jedną podkowę. Na noc, jak i w okresach dłuższego przebywania koni w stajni należy
hacele wykręcać specjalnymi kluczykami, a otwory podków zatykać pakułami. Zaniedbanie tej
czynności nie tylko utrudnia koniom należyty wypoczynek, ale przede wszystkim stwarza stałe
niebezpieczeństwo pokaleczenia się koni (zatrat). Podkowy tego typu są niebezpieczne dla koni,
które podczas kłusu ścigają się, gdyż może nastąpić sczepienie się podków,
prowadzące do upadku konia;
hacel jest to nasadka (lub kolec) różnego kształtu, i ostrości. Rozróżnia się hacele: stałe
(tzw. ocyle) i wkręcane. Hacele stałe sporządza się przez wygięcie i odkucie
ramion podkowy. Przeważnie nadaje się im kształt czworobocznego graniastosłupa.
Hacele wkręcane, gwintowane, wyrabiane są fabrycznie ze specjalnej stali; mają
one kształt prostokąta lub stożka. W Polsce używa się haceli prostokątnych,
profilowych, w kształcie litery H. Hacele profilowe bywają długie (ogólna
długość 28 mm) i krótkie (22 mm). Mogą one być tępe (letnie) i ostre (zimowe);
podkowiak (hufnal) jest to gwóźdź do przymocowywania podkowy, o specyficznym kształcie, łatwo
gnący się, niełamliwy, wykonany ze specjalnego stopu metali. Kierownik, stanowiący zakończenie
ostrza, skonstruowany jest tak, że z jednej strony jego szerokiej powierzchni zrobiony
jest skos. Ten skos nadaje podkowiakowi właściwy kierunek przy przechodzeniu przez ścianę
rogową i zapewnia wyjście
na zewnątrz puszki rogowej na pożądanej wysokości. Przy wbijaniu podkowiaka kierownik (skos)
musi być zwrócony w stronę podeszwy, a nie ściany kopyta. Podkowiaki bywają różnej wielkości,
określonej numeracją od 1 do 6, a długość ich waha się od 45 do 70 mm. Pozwala
to stosować odpowiednie gwoździe do różnych podków, zależnie od ich ciężaru, wielkości
i grubości.
Kuźnia była budynkiem wolnostojącym, usytuowanym z dala od innych zabudowań (niebezpieczeństwo pożaru),
często na skrzyżowaniu dróg. Wzdłuż ściany kuźni znajdowało się wsparte na
słupach lub podwieszone podcienie, które umożliwia kowalowi wykonywanie niektórych czynności (np. podkuwanie koni),
również przy nie sprzyjających warunkach atmosferycznych. Na środku kuźni, zamocowane było na drewnianym klocku
kowadło. Przy ścianie znajdowało się palenisko połączone dawniej z miechem, a obok paliwo
(węgiel drzewny i kamienny). Ściany obiegały półki i żerdzie, na których były liczne narzędzia potrzebne
do obróbki żelaza: kleszcze, młotki, pilniki, przecinaki, gwintownice, itp. W kuźni stał
duży stół z przymocowanym imadłem. Na specjalnym stoliku leżały narzędzia potrzebne do podkuwania koni.
Kowal przy produkcji żelaznych wyrobów stosował techniki : zgrzewania, nitowania, łączenia żelaznych
części przy pomocy śrub, lutowania, spawania, a do zdobienia - technikę trybowania i stempelkowania rozmaitymi
stemplami.
Rymarstwo to rzemiosło zajmujące się
wyrobem i naprawą uprzęży, dawniej
również skórzanych elementów rynsztunku wojennego. Umiejętność rozwinęła się w
starożytności. W Polsce pojawiło się w XIII w. jego największymi ośrodkami były:
Gdańsk, Kraków,
Lwów i Poznań.
Rymarze mieli prawo garbowania skór we własnych
garbarniach (garbuzach).
Uprząż to ubiór zwierzęcia pociągowego, głównie konia, stanowiący element
zaprzęgu; składa się z części: ciągnących, wstrzymujących, kierujących i łączących;
rozróżnia się 2 rodzaje uprzęży: chomątową i szorową. W uprzęży chomątowej częścią
ciągnącą jest chomąto z pasami lub postronkami pociągowymi, w uprzęży szorowej
odpowiednikiem chomąta jest napierśnik. Bydło robocze ciągnie za pomocą jarzma
bądź odpowiednio zmodyfikowanych szorów;
Chomąto jest to część uprzęży konia obejmująca nasadę szyi, złożone
z łukowatych, drewnianych lub metalowych kleszczyn oraz przymocowanego do nich skórzanego
lub filcowego miękkiego podkładu. W Polsce używane są chomąta: krakowskie (najbardziej
rozpowszechnione), śląskie (przystosowane do pojazdu na wysokich kołach), podlaskie
(o ruchomych dolnych częściach kleszczyn
stosowane najczęściej z dugą) i angielskie. Chomąto wynaleziono w Chinach około 450 roku.
Chomąto wyparło uprząż szorową, w której zamiast
chomąta był napierśnik. Wynalazek chomąta pozwolił maksymalnie wykorzystać siłę pociągowa
zwierzęcia ciągnącego pojazd, dwukrotnie i więcej w stosunku do uprzęży szorowej.
W skład uprzęży oprócz chomąta wchodzą: kantar ze skóry z metalowym wędzidłem, nagrzbietnik
z podpinką (siodełko), podogonie i pas przezkonny, napierśnik, pasy pociągowe
(dawniej postronki) i lejce połączone z wędzidłem do kierowania koniem. W
uprzęży z duhą postronki zastępowały hołoble, zbędny był również napierśnik.
Szory przedstawia obrazek obok, natomiast różne chomąta - zdjęcia
powyżej przy zaprzęgach.
W skład szorów wchodzi: napierśnik ze skoblicą piersiową ( będący odpowiednikiem
chomąta ), nakarcznik z pierścieniami lejcowymi podtrzymujący napierśnik,
nagrzbietnik z podbrzusznikiem podtrzymujące postronki i połączone z
napierśnikiem skoblicą boczną, oraz natylnik z szelką nośną,
przystuła i pętla podogonia,
które służą do powstrzymywania biegu konia. Ponadto przy szorach parokonnych
znajdują się naszelniki a przy jednokonnych paski - do mocowania do dyszla lub
hołobli.
Jarzmo to prymitywny zaprzęg drewniany dla bydła głównie wołów.
Występowały dwa r
odzaje jarzma:
- jarzmo na kark składające się z dopasowanego kształtem do ciała zwierzęcia
drążka, przyczepionych do niego ruchomo dwóch wygiętych belek spinanych pod
szyją oraz z części łączącej jarzmo z dyszlem;
- jarzmo na czoło, to umocowany rzemieniami do rogów kabłąk z okuciem i
przyczepem do dyszla.