W okresie plemiennym nie występował podział na chłopów i inne kategorie
społeczne. Samodzielność ludności ograniczała wspólnota terytorialna tzw.
opole. Była to jednostka terytorialna złożona z kilkunastu wsi wraz z należącymi
do mieszkańców terenami uprawnymi, okolicznymi lasami i wodami.
Ludność opola była zobowiązana do świadczeń na rzecz plemienia i starszyzny jak
udział w pospolitym ruszeniu czy naprawa systemu umocnień obronnych.
Obciążenia te wzrosły po powstaniu w X w. organizacji państwowej. Monarcha był
jednocześnie najwyższym sędzią, dowódcą wojsk i ustawodawcą, nastąpiło
zawłaszczenie uprawnień wspólnot terytorialnych i obciążenie różnymi daninami.
Pojawili się niewolni wywodzący się z brańców wojennych, niewypłacalnych
dłużników i przestępców. Ludność ta osadzana na dobrach książęcych. kościelnych
i możnowładczych była całkowicie zdana na swych właścicieli.
Wraz z rozwojem państwa uznano całą nie użytkowaną
ziemię za własność książęcą, a potem również posiadłości chłopów wolnych. Na
przełomie XII i XIII w. cała ziemia była już własnością feudalną, a chłopi byli
tylko jej użytkownikami.
Od XI w. wprowadzono dziesięcinę na rzecz kościoła, która polegała na pobieraniu
po żniwach, bezpośrednio z pola, co dziesiątego snopa (dziesięcina snopowa).
Była ona wyjątkowo uciążliwa, gdyż zboże musiało pozostawać na polu, aż duchowny
lub jego przedstawiciel wybrali snopy dla siebie. Oporni podlegali sądom
kościelnym i ekskomunice. Dziesięcina pieniężna stała się dominującą w Polsce
dopiero w XVIII w. Do zniesienia dziesięciny przyczyniła się reformacja, która z
niej zwalniała, rewolucja francuska i przemiany w okresie wiosny ludów.
Ostatecznie w Galicji zniesiono ją w 1848 r. w Królestwie w 1864 r. i w zaborze
pruskim w 1865 roku. Oto jak Mikołaj Rej opisuje powinności chłopów i
dziesięcinę snopową:
Bo jako Marcin nastanie,
Snadnie wnet szczkawka przestanie :
,, Dajże czynsz, dajże kokoszy !
Zać więc mało tej rozkoszy ?
,, Dajże sep, sery, gęś, jajca.[...]
To w niwecz, com się narobił.
,, Dajże jeszcze przedsię owies, [...]
Temu daj gęś, temu kokosz,
Znać więc z nimi mała rokosz?
A przedsię na tłokę robić ?! |
Czasem proszą, czasem chcą bić.
Sprawnie ją nazwali tłoką,
Bo tam czasem i grzbiet słuką.
Więc potym przydą pobory,
Snadnie, kto zdrów, będzie chory,
Bo dać by ze skóry wyłupić,
By jeno duszę wykupić.
A nie daszli, wezmą ciąża,
Abo cię samego zwiążą.
By więc i dzieci zastawić, |
Musisz się dusznnie wyprawić.
Jeno nam, wieśniej chudzinie,
Nic sporo, wszędy ginie;
Bo znowu nastanie nędza,
Kiedy czas przydzie na księdza,
Gdy chodząc snopki przewraca,
A co tłuszczej kopy maca;
Wnet masz urzędnika z niego,
Choć tobie nie trzeba tego.
. |
Natknieć wieszkę, kopie w rogu:
,, Nie mnie to dasz, synku - Bogu"
Acz nie wiem, wieli Bóg o tym,
Aż to zrozumiemy potym;
To wiem, iż żyta nie jada,
Bo w stodole nierad siada.
Więc ci jeszcze będzie grozić,
Że mu dusznie musisz zwozić;
|
W XIII w. sytuacja chłopów nieco się poprawiła za sprawą kolonizacji na prawie
niemieckim. Władcy i wielcy właściciele ziemscy zasiedlali swe ziemie
przybyszami z Zachodu, którzy osiedlali się w zwartych wioskach (ulicówki) lub
wioskach placowych.
Przybysze z Zachodu nieśli z sobą
wypróbowaną technikę zakładania wsi i miast oraz wydajniejsze techniki upraw
roli (trójpolówka, pług koleśny, brona ramowa czy młyn z kołem wodnym).
Koloniści osiedlali się na prawie niemieckim wprowadzającym min. dziedziczenie
użytkowania ziemi i mniejsze obciążenia. Z czasem nowe prawo zaczęto stosować
również do starego osadnictwa, co ujednoliciło stosunki prawne na wsi i
wprowadziło samorząd, na którego czele stał sołtys oraz ujednoliciło typ
gospodarki i zrównało różne dotychczas kategorie chłopów.
Wieś na prawie niemieckim organizował sołtys, ( zasadźca,
sołtys łanowy ) do którego obowiązków należało sprowadzenie osadników na
wydzielone i wymierzone gospodarstwa (łany), zorganizowanie sądownictwa i
przewodniczenie ławie sądowej, a także ściąganie czynszów od mieszkańców wsi i
służba konna. Sołtysi rekrutowali się z różnych warstw społecznych - szlachty,
mieszczan i chłopów. Sołtys w zamian otrzymywał dziedziczne i zbywalne sołectwo
składające się z kilku łanów ziemi, zwolnienie z opłat na rzecz właściciela,
prawo do prowadzenia karczmy, a niekiedy i inne przywileje.
W okresie zaborów, międzywojennym i powojennym sołtys to przedstawiciel wójta
potem gromady (gminy) wybierany przez mieszkańców, a sołectwo to wieś jako
jednostka administracyjna i samorządowa.
Do XV w. główną powinnością chłopów, którzy stanowili ok. 70 %
ludności państwa był czynsz płacony w naturze lub pieniądzu.
Na przełomie XV i XVI w. sytuacja chłopów zaczęła się pogarszać.
Statut warcki (1423r) ustalał, że
można pozbawić ziemi krnąbrnego sołtysa drogą wykupu jego majątku, co
wykorzystano z chwilą rozwoju folwarków.
Statuty piotrkowskie (1496 r.) ustalały, że tylko jeden syn chłopski ze wsi mógł
ją opuścić w celach zarobkowych lub związanych z nauką, a konstytucja z 1509 r.
wprowadziła zasadę, że zgodę na kształcenie musi dać pan i musi się ono
rozpocząć przed 12 rokiem życia. Ustalono, że rocznie wieś może opuścić tylko
jeden chłop. Ograniczono przemieszczanie się ludzi luźnych.
Statut toruński (1520 r.) wprowadził " na wieczne czasy" dla całego kraju
pańszczyznę w wysokości minimum 1 dnia w tygodniu z łanu ziemi użytkowanej przez
chłopa (jeżeli pracowali mniej) nie ustalając górnej granicy, co dawało
możliwość dowolnego zwiększenia obciążeń. Toteż pańszczyzna w XVI w. wzrosła do
3 dni, w XVII w. do 4-5 dni, w XVIII w. 5-6 dni, a niekiedy do 10 dni (dwa
zaprzęgi po 5 dni w tygodniu). Chłopi nie płacili juz podatków, które obciążały
dziedzica, mogli otrzymać pożyczkę zboża do siewu w razie nieurodzaju oraz
drzewo z lasu na chatę, opał, płoty, wóz i trumnę.
Oto jak Sebastian Klonowicz opisuje kary stosowane wobec chłopów, a na
drzeworytach chłop w dybach i kunie oraz w gąsiorze.
Kmiotaszek ubogi ustannie dla dwora
Robi sobą i bydłem aże do wieczora,
Karmi się ustawicznie biedą i kłopotem,
Zimnem i upalaniem, łzami, dymem, potem,
Cierpi kuny, biskupy, korbacze, gąsiory,
Osoczniki, pochlebce, podatki pobory
I pany furiaty, opiłe tyrany
Pyszne, chciwe, wszeteczne [...] |
kuna - rodzaj obręczy na łańcuchu lub
przymocowana do ściany,
biskup - słup przypominający literę Y, do którego rozwidleń
przymocowywano nogi skazańca,
korbacz - rzemienie przymocowane do rękojeści służące do bicia,
gąsior - rodzaj dyb do więzienia szyi i rąk skazańca w postawie
stojącej.
osocznik- biorący udział w osaczaniu zwierza |
Na wsi wykształciły się następujące kategorie chłopów w zależności od
posiadanego majątku:
- kmiecie stanowili największą grupę mieszkańców wsi jako gospodarze
pełnorolni posiadali najczęściej jednołanowe gospodarstwo (1 łan - tzw. mały ok.
17 ha). Rosła również liczba chłopów gospodarujących na półłanowych
gospodarstwach. Kmiecie byli zobowiązani do odrabiania, na rzecz folwarku,
pańszczyzny zazwyczaj sprzężajnej tzn. wykonywanej wołami, końmi wraz z wozem,
pługiem i broną;
- zagrodnicy (ogrodnicy) stanowili drugą co do wielkości grupę a nazwa stąd,
że posiadali zagrodę tzn. chatę z małym podwórkiem i zabudowania gospodarcze
oraz kilka morgów ziemi (1 morga ok. 0,55ha). Dochody uzupełniali wykonywaniem
rzemiosła lub pracą w gospodarstwach pana, sołtysa czy bogatych chłopów.
Zobowiązani byli do świadczenia pańszczyzny pieszej, jeżeli nie posiadali
zaprzęgu;
- chałupnicy to na ogół bezrolna lub małorolna ludność wsi posiadająca chałupę
z małym ogrodem i nielicznym inwentarzem
żywym. Utrzymywali się z najemnej,
głównie sezonowej, pracy we dworze i u bogatych kmieci. Świadczyli pańszczyznę
pieszą;
- komornicy to bezrolni chłopi nie posiadający nawet chałup. Zamieszkiwali
najczęściej u kmieci za co płacili pracą lub częścią zarobku uzyskiwanego na
dworze. Czasami uprawiali skrawki ziemi. Od XVI w. zobowiązani do odrabiania 1-2
dni w tygodniu pańszczyzny pieszej. Stopniowo część komorników przekształciła
się w robotników rolnych a część przeszła do miast;
- tzw. luźni ludzie byli to mieszkańcy wsi nie posiadający żadnego majątku,
stałego miejsca zamieszkania i stałego zatrudnienia.
Władze i właściciele ziemscy starali się włączyć ich w system gospodarki
folwarczno - pańszczyźnianej i obciążenie stałymi powinnościami. Szczególnie od
początku XVII w. zakazano im przebywania w miastach, udzielania im schronienia,
zezwalając na ich zatrzymywanie i zmuszanie do pracy.
Kolejne nowelizacje prawa w XVI w. coraz bardziej przywiązywały chłopa do ziemi.
Właściwie tylko córki chłopskie mogły opuszczać wieś w celu zamążpójścia. O
małżeństwie chłopa decydował pan i jeśli wybranka należała do dóbr innego
właściciela praktycznie było to niemożliwe, ograniczono również i kobietom prawo
swobodnego zamążpójścia. Ponadto zlikwidowano możliwość odwoływania się przez
chłopa do sądów królewskich. Sądom przewodniczył wójt jako przedstawiciel
właściciela dóbr i od tego wyroku chłop mógł się odwołać właśnie do właściciela
dóbr. Właściciel był panem życia i śmierci chłopa, gdyż mógł wydawać nawet
wyroki śmierci. Jedynie w dobrach królewskich chłop mógł się odwołać do sądów
królewskich.
Andrzej Frycz Modrzewski o niedoli chłopów:
Należy oczy na to otworzyć, że żywot chłopa nie różni się od żywota
niewolnika, że zawsze on przykuty do pługa i ziemi, że od rana do nocy pracuje
czy to dla siebie, czy swego pana. Wielu z nich starczy chleba ledwo na pół
roku; przez resztę roku wiodą życie w okrutnej nędzy. Bogatsi z nich są
wystawieni na liczne krzywdy, bo dość sztuczek na to mają źli panowie, by ich ze
skóry obdzierać; a przecie nie wolno kmieciowi skarżyć się przed nikim na swego
pana ani go do sądu pozywać. Płacą co roku daniny i panom swym, i plebanom.
Jeśli nawet jakiś rok wolny jest od podatku ( co za moich czasów kilkakroć się
przygodziło ), to jednak panowie zmuszają ich często do danin pod pozorem
wyprawy wojennej. Tak więc tylko tytuły, pod jakimi płacą, zmieniają się dla
nich; rzecz sama się nie zmienia. Nie wiem, czy egipska niewola była cięższa od
chłopskiej.
Piotr Skarga w kazaniach
o niedoli chłopów:
A ona krew abo pot żywych poddanych i kmiotków, który ustawicznie bez żadnego
hamowania ciecze, jakie wszystkiemu królestwu karanie gotuje ? Powiedacie sami,
iż nie masz państwa, w którym by barziej poddani i oracze ucisnieni byli pod tak
absolutum dominium [ władzą absolutną ], którego nad nimi szlachta bez żadnej
prawnej przeszkody używa. I sami widzim nie tylko ziemiańskich, ale i
królewskich kmiotków wielkie opresyje, z których żaden ich wybawić i poratować
nie może. Rozgniewany ziemianin albo starosta królewski nie tylo złupi wszystko,
co ubogi ma, ale i zabije, kiedy chce i jako chce, a o to słowa złego nie
ucierpi. [...]
Wszechwładza pana prowadziła jak wcześniej zaznaczono do wzrostu pańszczyzny,
której dzień liczony był od wschodu do
zachodu słońca z przerwą na posiłek.
Ponadto wprowadzano inne obciążenia jak:
- podwody polegające na obowiązku przewożenia przez chłopów początkowo drewna z
lasu, a potem transportu zboża na rynki lokalne, a nawet poza granice -
wyniszczające zwierzęta pociągowe i sprzęt;
- powaby (gwałty, tłoki) dodatkowa robocizna chłopów świadczona na wezwanie
pana zazwyczaj 5-10 dni w roku zwykle w okresie żniw i wykopków;
- stróża polegająca na obowiązku pilnowania przez chłopów folwarku, brogów,
stodół a także zasiewów;
- daniny związane były ze zwyczajami na danym terenie, mogły one wynosić np. 30
jaj, 2 gęsi, pewną liczbę korcy zboża i wspomagały gospodarkę pańską w okresie
np. Wielkanocy.
Zwiększaniu folwarków towarzyszyły rugi chłopskie polegające na pozbawianiu
chłopów ziemi, a częściej w ramach komasacji ziemi majątku, przenoszenie
chłopów na gorsze i niezagospodarowane grunty. W Księstwie Warszawskim dekret z
1807 roku zezwalał na rugi chłopskie bez odszkodowania, co spowodowało masowe
włączanie ziem chłopskich do folwarków.
Obroną przed
wzmagającym się uciskiem było zbiegostwo chłopów, czemu przeciwdziałano różnymi
ustawami oto fragment jednej z nich:
USTAWA SEJMU PIOTRKOWSKIEGO PRZECIWKO ZBIEGŁYM CHŁOPOM Z 1532
ROKU. Radząc nad pożytkiem spraw prywatnych ogółu [ szlachty ] naszego
królestwa, które najwięcej szkody ponoszą przez złośliwość zbiegłych chłopów ,
czyli kmieci, lub ich synów, tak, że wielu z naszych poddanych z braku sług i
robotników cierpi na skutek zaniedbania pilnych robót, postanawiamy i uchwalamy
: Starostowie i ich zastępcy, jak również władze miejskie grodów i miast mają
chwytać przebywających tam wszystkich chłopów , czyli kmieci, zagrodników, czy
jakichkolwiek innych poddanych lub ich synów, którzy uciekając bez wiedzy i woli
swego pana przenoszą się do innych okolic. Schwytanych mają używać do prac
służebnych tak długo, dopóki pan zatrzymanego lub zatrzymanych od nalazłszy nie
zażąda ich. Na żądanie bowiem pana i na mocy dowodu, że to jest jego poddany,
starostowie i ich zastępcy oraz władze miejskie grodów i miast będą mieć
obowiązek wydać owego [poddanego ] bezzwłocznie za pobraniem od tego, kto
dochodzi swego poddanego, dwunastu groszy, które według naszego postanowienia
będą im się należały za trud i staranność wykazaną przez zatrzymanie poddanego.
Dochodziło również do lokalnych zbrojnych wystąpień (Podhale, Wielkopolska)
zwłaszcza podczas powstania Chmielnickiego.
W XVII w. wojny, które objęły całą Polskę i spowodowały ogromne zniszczenia oraz
kryzys gospodarki folwarczno - pańszczyźnianej, doprowadziły do nędzy większość
chłopów. Zmalała liczba kmieci, wzrosła natomiast liczba zagrodników,
chałupników i komorników.
Położenie chłopów i stan gospodarki w starostwie latowickim na początku XVIII
wieku, przedstawia Janusz Nowak w opracowaniu
Latowicz - starostwo niegrodowe...1708 -
1731. Administrator starostwa w liście do wojewodziny prosi o radę jak
ma postąpić z poborem młynskiego gdyż " tak wiele co na przednówku lipinę mętli,
a teraz puchną z głodu".
W XVIII w. pojawiły się tendencje do
reformy gospodarki. W niektórych większych majątkach ziemskich zamieniono
pańszczyznę na czynsz, przestawiano folwarki na pracę najemną, podejmowano próby
ich parcelacji.
W 1763 r. zniesiono prawo panów do
karania chłopów karą śmierci, a w 1792 r. uznano wolność osobistą chłopów z dóbr
królewskich i uwolniono z poddaństwa bezrolnych. Późniejsze ustawy znosiły
poddaństwo chłopów i pozwalały na zmianę miejsca zamieszkania, ale ziemia i
dobytek pozostawał własnością dziedzica, dopuszczając możliwość rugów.
Spowodowało to wzrost chłopów bezrolnych, którzy w 1810 r. stanowili 62,7%.
Konstytucja Królestwa Polskiego z 1815 r. potwierdziła wolność osobistą chłopów,
utrzymując jednak własność ziemi w rękach szlachty.
W I poł. XIX w. lewicowy ruch niepodległościowy oraz organizacje konspiracyjne
podjęły hasło uwłaszczenia chłopów, zmuszając do tego zaborców. W zaborze
austriackim uwłaszczenie przeprowadzono w 1848 r., w zaborze rosyjskim w 1864 r.
a właściwie w 1863 r. dekretem powstańczego Rządu Narodowego i w zaborze pruskim
od 1808 do 1850 r.
Przeprowadzone uwłaszczenie poprawiło sytuację chłopów szczególnie bogatych i
średniorolnych. Szybki jednak przyrost ludności wiejskiej (mimo wysokiej
śmiertelności) doprowadził wkrótce do rozdrobnienia gospodarstw i przeludnienia
wsi, która przenosiła się do miast i emigrowała. Szacuje się, że w latach
1871-1913 a więc przed I wojną światową wyemigrowało z Polski 3,5 mln w tym do
Ameryki 2,25 mln osób, przy szacunkowej całkowitej liczbie ludności 30,31 mln
(1.01.1914 r.), a więc około 10 %.
Najwięcej wyemigrowało z zaboru pruskiego 1,22 mln, z Galicji 1,05 mln, z
Królestwa Polskiego 0,7 mln i z Kresów 0,5 mln.
W 2 poł. XIX w. nastąpił ogólny wzrost poziomu oświaty na wsi zwłaszcza w
zaborze pruskim i austriackim. Upowszechniano spółdzielczość, zakładano kółka
rolnicze, pojawił się również polityczny ruch ludowy szczególnie w Galicji,
coraz powszechniej wysuwano postulat parcelacji folwarków.
Biedę na wsi w tym okresie opisuje m.in. Maria Konopnicka w swych utworach
takich jak,
Wolny najmita, Przed sądem, Bez dachu czy Jaś nie doczekał,
ujętych w cyklu
Obrazki. Oto fragment
Jaś nie doczekał,
przypominający los dziecka wyrobnika:
Zima ta ciężka była. Na kominie
Ogień nie co dnia rozniecał się lichy,
Nie co dnia ciepłą gotowano strawę.
Ojciec przychodził wieczorem bez siły,
Nie mogąc dźwignąć siekiery ni piły,
I padał spocząć, jak martwy, na ławę...
A Jaś tymczasem w nędznej koszulinie,
Coraz to bledszy, coraz bardziej cichy,
Na kształt mdlejącej lampy lub pochodni
Zjadał kęs chleba - i siadał na ziemi,
Patrząc na ojca oczyma smutnemi,
Jak ci, co mówić nie śmią, że są głodni!
Wreszcie z tapczana nie podniósł się wcale,
Ojca witając z daleka uśmiechem...
Przeląkł się nędzarz, chwycił go w ramiona, |
W piersiach mu grały i łkania i żale...
Noc całą dziecko zagrzewał oddechem,
Bo mu się zdało, że stygnie, że kona...
Modlił się, płakał, o ściany tłukł głowę,
A ściany skrzyły się jak diamentowe...
Bo zima na nie rzuciła płaszcz biały,
Łzy na nich marzły - i jak perły stały.
Rankiem wyrobnik zastawił swą piłę,
Porąbał stołek, rozpalił ognisko,
Przyzwał lekarza. Lekarz człowiek młody,
Oświadczył, że tu jest powietrze zgniłe,
Że straszna wilgoć ma tutaj siedlisko,
Że dziecku trzeba dać lepsze wygody,
Izbę obszerną, jasną i ogrzaną,
Ciepłe okrycie, a przy tym co rano
Posiłek lekki, pożywny, gorący |
Zapewnił nadto, że jeśli chłopczyna
Wiosny doczeka, to wzmocni go słońce.
Wreszcie oświadczył, że mróz - trzaskający!
I wyszedł - Ojciec stanął jak zmartwiały,
We drzwi wlepiwszy źrenice błyszczące...
A wiatr tymczasem rozmiatał z komina
Iskry i dymy, i w szyby tak siekał,
Jakby brał szturmem tę izbę ubogą
Blada twarz chłopca zrobiła się sina...
Do ojca sztywne wyciągnął rączęta,
Rzucił się... Wargi drobne mu zadrgały...
A śmierć, srebrzystą szatą owinięta,
Wzięła go z sobą tajemniczą drogą...
Promienia słońca Jaś już nie doczekał! |
|
Oczywiście inaczej wyglądała wieś oglądana z zewnątrz, szczególnie oczami dzieci
w lecie co opisuje M. Konopnicka w wierszu Jadą , jadą
dzieci drogą... ilustrowanym przez Wiktora
Muchę z Lalin.
W II Rzeczypospolitej sejm w 1920 i 1935 r. uchwalał ustawy o reformie rolnej
jednak nie zostały one w pełni zrealizowane. Do 1939 r. w wyniku parcelacji
majątków ziemskich powierzchnia ziem chłopskich wzrosła o 15 % a liczba
gospodarstw o 30 %. Chłopi w strukturze społecznej kraju stanowili 50 %, a
robotnicy rolni - 10 %. Wśród chłopów ok. 40 % stanowiła ludność etnicznie
niepolska; ok. 4 mln było chłopów Ukraińców, ok. 1,5 mln Białorusinów i ok. 1
mln innych narodowości. Zamożni chłopi stanowili nieco ponad 10 % tej ludności,
dominowały natomiast gospodarstwa średniorolne i małorolne.
Istniało również duże zróżnicowanie regionalne. O ile na zachodzie Polski
chłopi żyli w warunkach zbliżonych do krajów środkowej i zachodniej Europy, to
na wschodzie Polski warunki życia nie odbiegały od sytuacji sprzed wieku.
W okresie międzywojennym wzrósł poziom oświaty na wsi. Analfabetyzm zmniejszył
się do ok. 28 % , chłopi uzyskali większą możliwość korzystania z powszechnej
oświaty i uczestniczenia w życiu społeczno politycznym kraju. Utworzone w 1931
roku Stronnictwo Ludowe należało do największych partii w Polsce.
Po okresie lepszej koniunktury lat 20-tych, nastąpił wielki kryzys gospodarczy
lat 1930 - 1935 powodując również gwałtowne pogorszenie sytuacji chłopów, co
wzmogło napięcia społeczne i masowe demonstracje w 1936 r. oraz wielki strajk
chłopski w 1937 roku.
W okresie II wojny światowej na ziemiach polskich wcielonych do III Rzeszy część
gospodarstw chłopskich, zwykle większych i lepiej zagospodarowanych okupanci
przekazali kolonistom niemieckim. Chłopów pozbawiono prawa własności i
przekształcono w robotników rolnych, część zaś wysiedlono lub deportowano na
roboty przymusowe do Niemiec.
W Generalnej Guberni część ludności wiejskiej również deportowano na roboty
przymusowe do Niemiec, z niektórych zaś terenów przeznaczonych pod osadnictwo
niemieckie (Zamojszczyzna) byli usuwani. Władze okupacyjne ściągały kontyngenty
produktów rolnych.
Z terenów przyłączonych do ZSSR część chłopów zwłaszcza zamożniejszych
(kułaków) deportowano w głąb Związku Radzieckiego, rolnictwo skolektywizowano.
W walce z okupantem chłopi utworzyli Bataliony Chłopskie oraz stanowili znaczny
odsetek Armii Krajowej, byli także zapleczem ekonomicznym oddziałów
partyzanckich.
Po wojnie położenie chłopów zwłaszcza bezrolnych i małorolnych oraz robotników
rolnych, uległo poprawie wskutek przeprowadzenia radykalnej reformy rolnej i
osadnictwa na Ziemiach Odzyskanych, a także masowych migracji do miast. Do 1955
r. ok. 5 mln ludności wsi przemieściło się do miast likwidując dotychczasowe
przeludnienie wsi.
Wskutek likwidacji analfabetyzmu, upowszechnienia czytelnictwa, rozwoju oświaty,
kultury i elektryfikacji wsi nastąpił awans cywilizacyjny chłopów. Jednocześnie
wystąpiły zjawiska niekorzystne jak likwidacja samorządu i wprowadzenie
obowiązkowych dostaw. Szybkie uprzemysłowienie kraju zwłaszcza w okresie planu
sześcioletniego (1950 - 1955) realizowano w dużym stopniu kosztem rolnictwa
indywidualnego, nakładając na nie różne obciążenia finansowe i towarowe. Chłopów
dzielono wzorem Związku Radzieckiego na: biedniaków, średniaków i kułaków. Tych
ostatnich jako relikt kapitalizmu zwalczano różnymi sankcjami ekonomicznymi i
policyjnymi.
W latach 1950-55 forsowano również kolektywizację indywidualnych gospodarstw w
formie spółdzielni produkcyjnych. Wobec jednak dużego oporu chłopów forma ta w
Polsce nie miała wielkiego znaczenia i w szczytowym okresie w 1955 r.
obejmowała 9,2 % użytków rolnych, podczas gdy w innych krajach socjalistycznych
obejmowała większość ziemi uprawnej, a w NRD powyżej 80 %.
Gospodarstwa rolne uległy uśrednieniu, z jednej strony poprzez przydział z
parcelacji majątków, a z drugiej na skutek podziału większych gospodarstw
kułackich w ucieczce przed sankcjami. W latach 1950-65 przeważała tendencja
rozdrabniania gospodarstw; ich liczba wzrosła o 30 tys. do 3,2 mln, a przeciętny
obszar zmniejszył się z 4,7 do 4,5 ha.
Niskie dochody w rolnictwie i potrzeby przemysłu spowodowały powstanie dużej
grupy chłoporobotników. Łączenie pracy w gospodarstwie z pracą w przemyśle
pozwalało na poprawę warunków życia tej grupie chłopów a nawet na inwestycje;
powodowało natomiast zwiększenie obciążenia kobiet i ludzi starszych.
Po odwilży 1956 r. zaprzestano represji wobec chłopów, ale nadal do 1972 r.
utrzymano obowiązkowe dostawy i niską dochodowość gospodarstw rolnych. W latach
1965-89 przeciętny obszar gospodarstwa powiększył się z 4,5 do 6,3 ha a liczba
gospodarstw indywidualnych w 1989 r. wynosiła 2,1 mln, z których 52,8 % to
gospodarstwa do 5 ha.
W latach 90-tych zlikwidowano PGR co postawiło w dramatycznej sytuacji
pracowników tych gospodarstw. W latach 90-94 produkcja rolna zmniejszyła się o
20 %, spadł popyt krajowy i wzrost konkurencji produktów zachodnich. Tysiące
gospodarstw znalazło się w dramatycznej sytuacji gospodarczej, nasilił się
problem przeludnienia wsi, na skutek zahamowania przepływu do miast objętych
bezrobociem i zwalnianiem chłoporobotników. W latach 1989-91 ceny produktów
rolnych wzrosły 5-krotnie, a ceny towarów i usług nabywanych przez rolników
13-krotnie. Do tego nastąpił wzrost oprocentowania kredytów i wzrost świadczeń
finansowych.
W latach 1995-2000 dochody rolników zmniejszyły się o 9,5 %, podczas gdy w całym
sektorze gospodarstw domowych wzrost wynosił 121,1 %, a w sektorze prywatnego
biznesu poza rolnictwem - 140,8 %.
Spis rolny z 1996 r. wykazał, że rolnictwo stanowiło główne źródło utrzymania
dla 23 % mieszkańców wsi, z pracy głównie poza rolnictwem utrzymywało się 27 %,
z niezarobkowych źródeł (głównie emerytur) 37 % i 13% było utrzymywanych przez
członków rodzin.